źródło |
Jak widzicie, dziś znowu recenzji nie będzie, bo mamy wielki dzień w historii Kamykowej Czytelni, a mianowicie DRUGIE URODZINY! Nawet nie wiem, kiedy ten czas zleciał, naprawdę... Mam wrażenie, że jeszcze niedawno zakładałam bloga, a tu się nagle okazuje, że to już całe dwa lata minęły od momentu, w którym postanowiłam założyć w sieci swój własny kącik z recenzjami. Oj, nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że udało mi się tyle wytrwać, bo zazwyczaj moje blogi umierały śmiercią naturalną po kilku miesiącach. Jeden pobił rekord i dożył rocznicy, ale potem i tak... kaput. Myślałam, że nie jestem stworzona do regularnego blogowania, do ciągłego udzielania się w sieci, a tu proszę - nieprawdopodobne, a jednak! Niezmiernie się z tego faktu cieszę, bo udowodniłam sobie, że nie do wszystkiego mam słomiany zapał ;)
Tak jak przy pierwszych urodzinach, dziś też daruję sobie ogrom liczb, numerków i cyferek. Daruję sobie zasypywanie Was statystykami, które w gruncie rzeczy mało znaczą, choć przyznaję, że czasem lubię do nich zaglądać i pocieszająco klepać się po plecach myśląc po cichu: tak staruszko, jeszcze ktoś do Ciebie zagląda ;) Bo jakby nie było, sukces Kamykowej Czytelni jest również Waszą zasługą - gdyby nie Wy, nie wytrwałabym tyle, wierzcie mi. Niestety, jestem próżna i karmię się uznaniem innych, komentarzami i widocznym wsparciem. Może i smutne, ale jakże prawdziwe. Także urodziny mojego bloga, są również odrobinę Waszym świętem, nieprawdaż? :)
źródło |
Dlatego właśnie chciałabym Wam bardzo podziękować za te wspólne dwa lata, w czasie których wpadaliście na mojego bloga, czytaliście moje wypociny, komentowaliście moje posty, które to komentarze dodawały mi energii i kopa do dalszego pisania. Chciałabym również podziękować najbliższym, szczególnie Mamie i mojemu Arkowi, którzy najbardziej wspierają mnie w mojej blogowej inicjatywie każdego dnia :) W dniu kolejnych już urodzin, chciałabym życzyć sobie, żeby Czytelnicy Kamykowej Czytelni nigdzie się nie wybierali, zostali przy jej boku i wytrwale dopingowali w dalszych działaniach. Chciałbym również życzyć sobie, żeby to wsparcie trwało również z tej strony realnej, nie tylko wirtualnej. Życzyłabym sobie wytrwałości na kolejny rok albo i nawet trzy, szczególnie teraz, kiedy podjęłam się pracy i pewnie czasu znów zacznie mi brakować :( Życzę sobie, żeby Kamykowa Czytelnia wciąż prężnie działała i parła do przodu, w stronę słońca i sukcesów :)
Dziękuję Wam Kochani, że jesteście ze mną ;) I nieskromnie podziękuję też sobie - Kamyk, dobra robota! :D
PS. Wkrótce postaram się wreszcie opublikować jakąś recenzję, prawdopodobnie Zaproszenie na morderstwo, choć bardziej korci mnie, by zrecenzować Miasto Kości, które powoli kończę. Zobaczymy - na kogo wypadnie, na tego bęc!
PS2. Jeśli chcecie, to w prezencie możecie podarować mi swojego maila, wspierając Kamykową Czytelnię w konkursie eBuka2013 - pamiętajcie, że wystarczy wysłać wiadomość na ebuka@duzeka.pl w temacie wpisując 'Kamykowa Czytelnia' i już! :)
PS2. Jeśli chcecie, to w prezencie możecie podarować mi swojego maila, wspierając Kamykową Czytelnię w konkursie eBuka2013 - pamiętajcie, że wystarczy wysłać wiadomość na ebuka@duzeka.pl w temacie wpisując 'Kamykowa Czytelnia' i już! :)
Gratuluję, życzę kolejnych dwóch lat owocnego blogowania :-)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje, życzę dalszego owocnego pisania :)
OdpowiedzUsuńSto lat! Życzę Ci samych wspaniałych lektur i kolejnych latek blogowych!
OdpowiedzUsuńGratulacje wytrwałości! Mój blog ma dopiero 2 miesiące, ale wszstkie autorki mają tyle zapału, że mam nadzieję na jakąś dłuższą "produkcję" :). Zapraszam w wolnej chwili: http://naszksiazkowir.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńW takim razie Wam również życzę wytrwałości - w zespole łatwiej o motywację, więc pewnie będzie dobrze ;)
UsuńSto lat! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę dalszej wytrwałości i miłego pisania :)
weronine-library.blogspot.com
Gratuluję wytrwałości Kamyku!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości, oby jeszcze duuużo było powodów do świętowania.;]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej recenzji "Zaproszenie na morderstwo". Ostatnio długo przyglądałam się tej książce i wciąż nie jestem pewna, czy warto po nią sięgnąć...
Postaram się ją wkrótce napisać i opublikować ;) Ostatnio próbowałam, ale opuściła mnie wena no i... dupka :P Ale cieszę się, że ktoś jest zainteresowany tą recenzją - mam motywację, żeby ruszyć zadek do pisania! :)
UsuńDalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te dwa lata to dopiero początek : )
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żebyś bloga nie opuściła, żeby Ci się nie znudził i żeby pojawiało się tutaj duuuużo recenzji : )
Wybierasz się na Targi Książki do Katowic? : )
Również mam taką nadzieję ;) Dziękuję za kciuki ;) A na Targi Książki chcę się wybrać, o ile nie będę musiała wtedy iść do pracy (tfu, tfu, oby nie!) ;) A Ty?
UsuńNajlepszego :) Oby ci się nadal dobrze pisało, a blog dalej cudowniej rozwijał :) Uwielbiam tu zaglądać- dlatego dzięki, że jesteś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa :) Cieszę się, że lubisz tu zaglądać :*
UsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńGratulacje i kolejnych tak wspaniałych lat :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratulację :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego bloga z drugiej już rocznicy! Życzę Ci wszystkiego czego zapragniesz, czyli wytrwałości i abyś była zadowolona ze swoich dokonań, a także dużo, dużo więcej. :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, proszę :) Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia ;) Obyś nas nie porzuciła!
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę jeszcze wiele takich rocznic
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnych 100 lat! :)
OdpowiedzUsuńSto lat!!! :)
OdpowiedzUsuńPodziękowania dla siebie też się należą, a co :) Gratuluję dwóch lat blogowania!
OdpowiedzUsuńBardzo spóźnione, ale szczere gratulacje i życzenia dalszych sukcesów blogowych i nie tylko składam Ci ja :).
OdpowiedzUsuń