Autor: M. Liszyk-Kozłowska, T. Kosiorek
Tytuł: Skąd się biorą dorośli
Wydawnictwo: G+J Książki
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Przewrotny tytuł, nieprawdaż? Bo przecież
najczęściej pada pytanie skąd się biorą
dzieci, a nie dorośli. Zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą dorośli?
Według wielu teorii psychologów i psychoanalityków dorosłe i teoretycznie
dojrzałe wersje nas samych są wynikiem naszych doświadczeń z okresu
dzieciństwa. Jedni zgadzają się z tym stwierdzeniem i potulnie kiwają głowami,
kiedy mówi się, że krzywdy doznane w pierwszych latach życia mają ogromny wpływ
na kształtowanie się naszego charakteru w latach późniejszych. Inni natomiast
aktywnie wojują przeciwko tej teorii i bojkotują ją. Jaka jest prawda? A któż
to wie na pewno? Pewnie nikt, ale spekulacjami na ten temat zajmuje się wielu,
w tym również Małgorzata Liszyk-Kozłowska i Tomasz Kosiorek.
Recenzowany przeze mnie poradnik
psychologiczny to rozmowa psychoterapeutki i dziennikarza z przygotowaniem
psychologicznym. Duet ten porusza różne sfery życia, zarówno dorosłych jak i
dzieci, które wiążą się ze sobą i mają na siebie duży wpływ. Według bohaterów
tego dialogu kluczem do naszych dorosłych zachowań jest dzieciństwo,
doświadczenia i przeżycia z najmłodszych lat. Czy jest tak w istocie? Tę
kwestię zostawię Wam samym. Niemniej jednak, wracając do poradnika, pewnie
zastanawiacie się, czemu takie analizy służą? Co zmieni wiedza o źródle naszych
dorosłych problemów z rodziną, partnerem, nieśmiałością, itd.? Przecież
przeszłości nie da się już zmienić, czyż nie? Otóż taka wiedza pozwoli nam
znaleźć przyczynę, a w rezultacie uwolnić się od demonów przeszłości, które nas
dręczyły. Pozwoli nam uporać się z problemami, których doświadczamy i uczyni
nasze życie łatwiejszym. Czy teoria ta faktycznie działa? Nie wiem, ale
przyznam szczerze, że wydaje się to całkiem ciekawym pomysłem na terapię.
Poradnik ten (którego pełny tytuł brzmi Skąd się biorą dorośli, dlaczego, u licha,
nasi rodzice tego nie wiedzieli? Jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie) napisany jest w bardzo przystępny sposób. Jak
już wcześniej wspomniałam, ma formę rozmowy między obojgiem autorów, więc
stylistycznie jest dosyć luźny i mało formalny. Nie czuć tu żadnej pseudo-psychologicznej
atmosfery, którą często spotyka się w poradnikach o takiej tematyce, kiedy
ciężko zrozumieć jest, o co w ogóle chodzi. Autorzy przytaczają zrozumiałe
przykłady z życia, również swojego, więc możemy w prosty sposób odnieść je do
rzeczywistości. Choć po poradniki sięgam rzadko, ten bardzo mi się spodobał -
czasem lubię pogrzebać sobie sama w głowie, przeprowadzić samodzielne analizy
psychologiczne, etc. Jeśli ktoś lubi taką tematykę - polecam ;)