Sprzedana - tytuł z serii mocnej literatury
erotycznej, która pojawiła się w ofercie wydawnictwa Remi. Bo przecież w chwili
obecnej książki z działu literatury erotycznej pojawiają się jak grzyby po
deszczu, a wszystko to zawdzięczać możemy (lub nie) słynnemu najbardziej
sprzedającemu się bublowi kryjącemu się za dobrze wszystkim znanym tytułem Pięćdziesiąt twarzy Greya i trylogii o
Christianie Greyu i jego łóżkowych upodobaniach. Do momentu przeczytania dwóch
części serii E. L. James myślałam, że gorszego papierowego pornosa już na
swojej półce z książkami nie znajdę. Oj próżna była moja nadzieja, bo okazuje
się, że Sprzedana przebija wszystkie
najgorsze zagrania, które pojawiają się w Greyu i jemu podobnych historiach.
Fabuła kręci się wokół młodej kobiety,
prawie już dwudziestotrzyletniej angielki, która postanowiła zmienić swoje
życie, które rozczarowywało ją swoją rutyną i przewidywalnością. Dlatego właśnie
wyruszyła na wakacje na jedną z kanaryjskich wysp. Dziewczyna postanawia
wyzwolić się z kajdan dotychczasowego życia, wskakuje jak ją natura stworzyła
do morza i płynie na widoczną w oddali wysepkę. Tam, golusieńka spotyka
nieznajomego ciemnoskórego mężczyznę, który związuje jej łapki i wykorzystuje
ją seksualnie, strasznie ją upokarzając. Za chwilę pojawia się kolejny mężczyzna,
który za opłatą korzysta z wdzięków dziewczyny i najdziwniejsze jest to, że
dziewczyna miast uciekać co sił w długich nogach, wypina tyłek w stronę
gwałciciela i krzyczy "rznij mnie!". Tak oto nasza bohaterka przeżywa
pierwszy orgazm - będąc gwałconą. Ale nie martwcie się, to dopiero początek tej
absurdalnej historii o dziewczynie, której spodobało się bycie seksualną zabawką
jakiegoś szejka z zadupia i nagminne wypełnianie jej spermą przez przypadkowych
facetów w turbanach.
Nigdy, przenigdy nie miałam w rękach tak
niesamowicie niedorzecznej książki, której głupota bohaterki powalałby mnie na
łopatki co stronę. Nie mam pojęcia, co chciała osiągnąć tą książką jej autorka.
Może to jej jakaś pokręcona fantazja erotyczna, którą postanowiła podzielić się
ze światem? Jeśli tak, to bardzo współczuję chorej wyobraźni, bo według mnie są
lepsze formy zaspokajania swoich potrzeb. I jeszcze te absurdalne stwierdzenia
głównej bohaterki, która uważała, że wreszcie zrozumiała sens życia, jego
istotę, że rodzimy się właśnie po to, by być rżniętymi, by sperma obcych
mężczyzn wypełniała nas po brzegi, by czerpać korzyść z naszych połączonych
ciał. Po co pracować, skoro można się rżnąć! Błagam, litości! Nie mam nic
przeciwko erotyce w literaturze, ale jeśli przekracza ona granice dobrego
smaku, to mam serdecznie dosyć. Bo nie kręci mnie czytanie tekstów tego typu: Jeśli seks ma smak, to właśnie taki: smak
spermy kochanka na rozpalonej twarzy dziewczyny, której odbyt przed chwilą
lizałam. Ponownie błagam, litości! Erotyka jak najbardziej, ordynarna i
niesmaczna pornografia niech się trzyma z dala od książek. Sprzedana to kiepski pornos w wersji papierowej, którego nie
polecam nikomu, nigdy!
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Remi
Urokliwa fabuła :-D
OdpowiedzUsuńOMG.. taki mam tylko komentarz- i że ktoś wydał książkę o takiej fabule...
OdpowiedzUsuńNie ma to jak "mądra" bohaterka, znam kilka które wywoływały u mnie żądzę mordu, no cóż widzę, że w tej książce kolejna błyskotliwa postać, więc za lekturę podziękuję
OdpowiedzUsuńNo normalnie nie wiem jak to skomentować po tej recenzji. Takich rewelacji to się nawet nie spodziewałam
OdpowiedzUsuńOstatnio wysyp takich "perełek" ...
OdpowiedzUsuńAha, kolejny gniot. Analizując współczesny rynek wydawniczy można było się tego spodziewać.
OdpowiedzUsuń"bycie seksualną zabawką jakiegoś szejka z zadupia i nagminne wypełnianie jej spermą przez przypadkowych facetów w turbanach."<--- wygrałaś internety! xD uwielbiam ten opis. Dziękuję za piękny akcent wieczorową porą ;*
OdpowiedzUsuńDoprawdy warto było, żeby ta książka ujrzała światło dzienne, abyś Ty mogła napisać tę recenzję i abym mogła ją przeczytać. Świetny tekst!
OdpowiedzUsuńEeee? Co to za książka w ogóle? Skutecznie mnie zniechęciłaś.
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale kiepska książka... na pewno nie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńA kysz, trzymam się z dala od takich książek xD
OdpowiedzUsuńTotalnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Masakra!!! Nie słyszałam o tej książce i dobrze nie chcę mieć z nią nic wspólnego...
OdpowiedzUsuńkurcze, a u mnie leży już dwa tygodnie, i jakoś do tej pory się nie złożyło abym po nią sięgnęła. A z tego co napisałaś, to sobie jeszcze trochę poleży.
OdpowiedzUsuńSama fabuła brzmi tak tragicznie, że aż zabawnie ; ) Nigdy po nią nie sięgnę!
OdpowiedzUsuńNo to będę się trzymać z daleka.
OdpowiedzUsuńTragedia. Na pewno nie przeczytam tej książki, chociaż może miałabym niezły ubaw z głupoty bohaterki :D Pozdrawiam, Livresland.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę tego typu literatury i wciąż nie mogę uwierzyć, że cieszy się ona taką popularnością. ;)
OdpowiedzUsuńPasuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!