Autor: Dan Wells
Tytuł: Pan Potwór
Tytuł oryginału: Mr Monster
Seria: O Johnie Cleaverze, t. II
Wydawnictwo: Znak, 2012
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
John Cleaver - nastolatek, który marzy o
ociekających krwią nożach, wbijanych w miękkie ciała swoich potencjalnych
ofiar, słysząc ich przeszywające duszę krzyki. Choć prawda jest taka, że to nie
John marzy o zabijaniu, o wyrządzaniu krzywdy innym ludziom. To Pan Potwór, mroczna
natura nastolatka trzymana pod kluczem do momentu pierwszego zabójstwa. I choć
było to morderstwo w słusznej sprawie, to pierwszy krok do stania się seryjnym
mordercą został postawiony. Teraz nie ma już odwrotu, mimo usilnych starań
matki Johna i jego samego. Pana Potwora nie da się zbyt długo trzymać w okowach
wymyślonych zasad, wkrótce zacznie szukać nowej ofiary. Może będzie to jego
matka? A może Brooke, przyjaciółka z sąsiedztwa? A może kolejny seryjny
morderca, który pojawił się w okolicy Clayton?
Z Johnem Cleaverem, nastolatkiem, który
znajduje u siebie cechy seryjnego mordercy, miałam okazję spotkać się przy
okazji poprzedniej części serii pod tytułem Nie jestem seryjnym mordercą. Książka, jak i cała seria, a raczej trylogia,
zapowiadała się całkiem ciekawie - rzadko kiedy spotyka się historie
mordujących nastolatków, historię opowiedzianą z ich własnej perspektywy.
Potencjał niewątpliwie był, ale według mnie został zmarnowany. Czemu? Przez
wątek fantastyczny. Skąd tam nagle jakiś demon? Nie można było zostawić
zwykłego, śmiertelnego seryjnego mordercy, z którym John się rozprawia?
Przecież to by podwoiło poziom grozy co najmniej dwukrotnie. A tak? Rozczarowanie,
przez duże R. Mimo tego, że historia była dobra. Sięgając po Pana Potwora byłam pełna nadziei na to,
że autor wykorzysta jednak potencjał pomysłu, który zrodził się w jego umyśle.
Jakież było moje niemiłe zaskoczenie, gdy w fabule pojawił się kolejny
nadnaturalny seryjny morderca. Błagam, znowu?! Po raz kolejny pojawiło się
rozczarowanie, spadek napięcia i odrealnienie. O ileż ciekawiej by było, gdyby
te schwarz charaktery były prawdziwymi ludźmi, z krwi i kości, a nie demonami
czy bogami.
Źródło |
Dając jednak spokój ocenianiu tego, co
mogłoby być, a niestety nie jest, chciałabym się skupić na czymś wręcz
przeciwnym, czyli na tym, co w istocie napisał Dan Wells. Historia Johna
Cleavera jest świetnym pomysłem, o czym wspominałam już kilkakrotnie. Podoba mi
się to, że narracja prowadzona jest z perspektywy Johna, że mamy okazję zajrzeć
do jego pokręconego umysłu, mamy możliwość wsłuchać się w jego wewnętrzne
rozterki i dylematy zabić czy nie zabić?
Za to niewątpliwie plus. Jeśli chodzi o zwroty akcji, to tych również nie
brakuje - co rusz pojawiają się nowe tropy dotyczące kolejnego seryjnego
mordercy, który pojawił się w mieście, a co więcej, sam John zaczyna coraz
bardziej angażować się w śledztwo. Niestety, całe to napięcie spada, gdy
pojawia się element fantastyki, kompletnie nierealny, psujący całą atmosferę
grozy i realizm chwili. Nie przemawia to do mnie ani trochę i żałuję, że Wells
rozwiązał to w ten sposób. Motyw ten odejmuje sporo atutów tej książce,
szczególnie, że pojawia się w serii kolejny raz.
Żałuję również, że Wydawnictwo Znak
zdecydowało się zrezygnować z kontynuowania wydawania serii, a tym samym
kolejna część, czyli Nie chcę cię zabić,
nie pojawi się w księgarniach. Mimo ogromnego minusa w postaci wątku
fantastycznego chciałabym zakończyć ten cykl, co raczej nie będzie mi dane,
chyba, że w wersji anglojęzycznej. Niemniej jednak szkoda, że Wydawnictwa
decydują się na takie kroki, które rozczarowują niejednego czytelnika.
Mam ochotę na tę serię :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że o ile w pierwszej części ten wątek fantastyczny był naprawdę tragiczny, o tyle w tej jakoś go przełknęłam. Oczywiście wciąż nie byłam zachwycona, ale dużo gorzej czytało mi się historię gościa, który wyciągał płuca swoich ofiar i wsadzał sobie w swoje ciało ;)
OdpowiedzUsuńRównież żałuję, że trzecia część nie pojawi się w Polsce, ale to da mi kolejny pretekst do czytania w oryginale :)
Gdyby nie ten element fantastyczny, napisałabym bym, iż koniecznie muszę zapoznać się z tą książką. A teraz jedynie mogę rzecz, iż jeśli wpadnie w moje ręce, na pewno ją przeczytam, aczkolwiek nie jest to lektura obowiązkowa dla mnie.
OdpowiedzUsuńByłam bardzo niepocieszona, że ostatnia część nie wyjdzie w Polsce, bo podobała mi się ta seria. No ale cóż...
OdpowiedzUsuńTa część bardziej mi si podobała niż pierwsza, chociaż szkoda że autorka wplotła w to fantastykę, nadprzyrodzone moce. No i szkoda, że tylko na tych dwóch się skończyło.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę serię, ale myślę, że nastąpi to w dalszej przyszłości:)
OdpowiedzUsuńMam w domu pierwszy tom, ale jeszcze go nie czytałam :) Może w wakacje przeczytam.
OdpowiedzUsuń