Autor: Elizabeth Chandler
Tytuł: Bratnie dusze
Tytuł oryginału: Soulmates
Seria: Pocałunek anioła
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2012
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Od śmierci Tristana, ukochanego Ivy, minęło wiele długich i burzliwych miesięcy, przepełnionych cierpieniem i tęsknotą. Podczas tych kilku miesięcy Ivy próbowała pogodzić się z wielką stratą, szukając pocieszenia u przybranego brata Gregory’ego, który zaczynał napawać dziewczynę nieznanym jej dotąd lękiem i niepokojem. Tristan, który powrócił na ziemię, jako anioł, próbuje ostrzec ukochaną przed niebezpieczeństwem, lecz ta nie potrafi go dostrzec, w przeciwieństwie do jej młodszego braciszka i dwójki przyjaciół, którym chłopak objawia się, jako łuna migoczącego światła.
Tristan coraz głębiej zanurza się w przeszłość, która mogła mieć wpływ na jego śmiertelny wypadek samochodowy. To, co odkrywa, napawa go jeszcze większym lękiem o bezpieczeństwo jego ukochanej Ivy. Chłopak zdaje sobie sprawę, że musi ją ocalić, ale nie wie, jak. Przecież nie ma ciała, którym mógłby osłonić Ivy. Nie ma głosu, którym mógłby przemówić, by wyjaśnić dziewczynie, w jak wielkim niebezpieczeństwie się znalazła i że to zagrożenie znajduje się naprawdę blisko niej. Z całych sił próbuje wykorzystać swoje anielskie moce, by przestrzec Ivy przed kolejnym wypadkiem, w którym centrum znów się znajdzie. Najpierw ich wspólny wypadek samochodowy, później napaść w domu, a później ten dziwny incydent z pociągiem. Ivy nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo ktoś chce ją zabić.
Czy Tristanowi uda się ocalić jego ukochaną przed groźnym niebezpieczeństwem? Czy dziewczyna wreszcie uwierzy w jego istnienie i to, że jest aniołem? Czy wreszcie Ivy i Tristan zaznają długo wyczekiwanego szczęścia?
„Bratnie dusze” to już trzeci tom z serii „Pocałunek anioła” autorstwa Elizabeth Chandler (pseudonim literacki Mary Claire Helldorfer), która opowiada o przygodach Ivy i jej chłopaka-anioła Tristana, który próbuje ocalić swoją dziewczynę przed śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Źródło |
Gdy czytałam poprzednie części, nie odczuwałam szczególnych zachwytów, które towarzyszyłyby mi podczas lektury. Ot, przyjemny w lekturze romans paranormalny z aniołami w tle, które tak bardzo lubię. Uważałam, że największym jej atutem jest uczucie, które połączyło głównych bohaterów, a które napawało mnie wielkim ciepłem i wywoływało wzruszenie. Jeśli chodzi o fabułę, to ta, w poprzednich tomach, rozwijała się dosyć powoli i leniwie, by ruszyć z kopyta na ostatnich kartach powieści, zaostrzając nasz apetyt na dalszą część. Denerwowało mnie to, że książka kończyła się w najlepszym momencie. Jednakże tutaj, w „Bratnich duszach”, wreszcie dostajemy coś zupełnie innego. Poprzednio akcja toczyła się bez pośpiechu, a tutaj, co rusz jakiś niespodziewany zwrot i przypływ adrenaliny, który sprawiał, że nie sposób było oderwać się od lektury.
Mimo że oczywistością jest fakt, że „Bratnie dusze”, jak i cała seria Chandler nie powala na kolana, nie sprawia, że wstrzymujemy oddech z niepewności, to trzeci tom z pewnością wypada najlepiej na tle tych poprzednich. Ta seria ma coś w sobie, co sprawia, że chce się ją czytać. Może lekkość lektury? Może niesamowicie wzruszająca historia głębokiego uczucia dwojga nastolatków? Choć wydawać by się mogło, że takich było już w literaturze na pęczki, to mimo wszystko historia Ivy i Tristana wciąż pozostaje wyjątkowa i poruszająca.
Jedyne, co mnie zastanawia, to to, co znajduje się w kolejnym tomie - „Wieczna tęsknota”, gdyż na moje oko wydarzenia, które miały miejsce w recenzowanym przeze mnie tomie, jak najbardziej mogłyby zakończyć serię. A wcale tak nie jest, więc autorce wciąż udaje się wzbudzić ciekawość czytelnika, trzymając go blisko przy sobie. Myślę, że mogę polecić tę lekką, przyjemną serię, której każdy kolejny tom, o niewielkiej objętości, wciąż dostarcza nam nowych emocji, których tak łakniemy.
Moja ocena: 8/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Secretum oraz Wydawnictwa Dolnośląskiego
Seria Pocałunek anioła:
> 3. Bratnie dusze <
4. Wieczna tęsknota
5. Everlasting
6. Everafter
Słyszałam już o tej serii wiele dobrego. Przyznaję, byłam na nie, ale teraz powoli się przełamuję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie jestem przekonana do tej serii.
OdpowiedzUsuńMoże w końcu się przełamie i spróbuje, chodź niedawno zarzekałam się, że tej serii nie tknę;)
Pozdrawiam!
Mam na półce "Pocałunek anioła", więc na pewno kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta seria.
OdpowiedzUsuńSeria może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńChyba nie słyszałam o tej serii, albo jej nie kojarzę, ale może kiedyś się skuszę :) O aniołach czytałam może jedną powieść jak dotąd, więc powinien to być dla mnie w miarę świeży temat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńseria cały czas przede mną
OdpowiedzUsuńi póki co nie wiem, kiedy ten stan się zmieni :(
Przede mną leży drugi tom tej serii, ale jakoś nie mogę się przełamać, dam sobie jeszcze czas :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna ta seria jest mi znajoma, ale jeszcze jej nie czytałam;(
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze pierwszego tomu. Nie jestem nim zachwycona, ale zgadzam się z Tobą, że jest coś co przyciąga czytelnika i zmusza go do sięgnięcia po kolejny tom :)
OdpowiedzUsuń