Autor: Alyxandra HarveyTytuł: Żądza krwiTytuł oryginału: Out for BloodSeria: Kroniki Rodu Drake'ówWydawnictwo: Akapit Press, 2011Liczba stron: 304Oprawa: miękka
Hunter Wild od najmłodszych lat była wychowywana przez swojego dziadka, zagorzałego przeciwnika wampirów. To właśnie za jego namową znalazła się w Akademii Helios-Ra, szkole dla łowców krwiopijców, gdzie była najlepszą uczennicą ostatniej klasy. Dziadek od dziecka wpajał jej wstręt i obrzydzenie do tych parszywych istot, które pozbawiają życia śmiertelników. Uczył ją władać kołkiem i sztyletem, by skutecznie mogła bronić się przed nadchodzącym zagrożeniem, zwalczając swoich przeciwników. Staruszek nie wziął jednak pod uwagę tego, że czasy się zmieniły, a w życie zaczęły wchodzić traktaty, w których łowcy przestają być wrogami wampirów. Traktaty, które sprawiły, że wampiry zaczęły niebezpiecznie zbliżać się do łowców, uwodząc ich swoim nieodpartym urokiem. Także Hunter nie udało się odpędzić od jednego z nich, wpadając w sidła przystojnego Quinna Drake’a.
Prócz miłosnych przygód, które przeżywa nastolatka, Hunter musi borykać się z problemami Akademii, które pojawiły się wraz z nadchodzącym rokiem szkolnym. Najpierw niespodziewane ataki Hel-Blar, najgorszej rasy wampirów, którą można było łatwo rozpoznać dzięki rozchodzącemu się na kilometry odorowi zgnilizny i spleśniałych grzybów. Później kłótnie z najlepszą przyjaciółką i współlokatorką, która, od kiedy zaczęła łykać podejrzane witaminy, stała się nie do zniesienia. A w końcu tajemnicza choroba, która zaczęła dziesiątkować uczniów Akademii. A wszystko to na głowie Hunter, która traktuje sprawy Helios-Ra z wielkim honorem. Dziewczyna nie pozwoli, by dziadek się na niej zawiódł. Choć z romansem z wampirem będzie się musiał jakoś pogodzić… Czy Hunter uda się rozwikłać zagadkę dziwnej choroby? Czy uda jej się ocalić Akademię? Czy uda się jej ocalić swój rozkwitający związek z wampirem? A może to rodzinne więzy wygrają potyczkę z uczuciami?
„Żądza krwi” to już trzeci tom z cyklu „Kroniki rodu Drake’ów” autorstwa Alyxandry Harvey. Pamiętam, że gdy dawno temu zabierałam się do lektury poprzedniego tomu zatytułowanego „Pojedynki wampirów” miałam uprzedzenia, które wydają się być oczywiste. Kolejna książka o wampirach? Ech, ile można, prawda? Widać można w nieskończoność. Niemniej jednak moje uprzedzenia były niesłuszne i nie zawiodłam się na lekturze.
Źródło |
Na początku chciałabym zaznaczyć, że kolejność czytania poszczególnych tomów nie jest konieczna, gdyż każda z książek porusza osobny wątek. Ja osobiście nie czytałam pierwszego tomu cyklu, ale podczas czytania, zarówno drugiego jak i trzeciego tomu, nie odczuwałam braków w informacjach. Oczywiście, najlepiej jest czytać od samego początku, ale jeśli nie ma takiej możliwości, tragedia się nie stanie.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest okładka i napis „Książka pełna pasji i przygód, wciągnie każdego fana Stephenie Meyer”. Nie wiem, czy miała to być zachęta, czy wręcz odwrotnie – znak, że czas brać nogi za pas i trzymać się od niej z daleka. W głowie pojawia się lampka czerwonego alarmu. Znowu „Zmierzch”? Znowu wampiry? Na szczęście przesadnie oklepanego schematu brak. Oczywiście, mamy romans śmiertelnik-krwiopijca, ale poza tym jest całkiem nieźle.
„Żądza krwi” broni się wieloma aspektami. Przede wszystkim główna bohaterka nie jest nieudolną fajtłapą, która nie potrafi poradzić sobie z przeciwnikiem. Hunter potrafi się bronić, potrafi walczyć, nie tylko bronią, ale również słowem. Mimo tego, że przedstawiona jest jako idealna dziewczyna, o super stopniach i oszałamiającej urodzie, to jest w niej coś, dzięki czemu zyskuje sympatię. To chyba właśnie ten cięty język, który ujawniał się podczas utarczek słownych z Quinnem, które tak bardzo mi się podobały. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo polubiłam bohaterów i sytuacje, które wręcz uciekały dowcipem i humorem. Jeśli chodzi o narrację, to prowadzona jest z perspektywy Hunter oraz Quinna, co pozwala nam poznać sytuację z dwóch różnych źródeł. Jeśli chodzi o fabułę, to mamy intrygę, jakąś zagadkę, którą staramy się rozwikłać. Non stop coś się dzieje, mimo tego, że nie jest to akcja wysokich lotów.
Trzeci tom cyklu o Drake’ach nie rzuca na kolana oryginalnością. Patrząc na fabułę, to można rzec, że nie wybija się spośród tłumu książek o wampirach, których na rynku nie brak w chwili obecnej. Ilu z nas, mimo, że uwielbia krwiopijców, zaczęło odczuwać przesyt tymi istotami? Niemniej jednak „Żądza krwi” ma w sobie to coś, co zachęca do lektury. Lekka, przepełniona humorem, niezobowiązująca lektura, przy której można się dobrze bawić. Jeśli wampiry jeszcze Cię nie zamęczyły swoją obecnością w literaturze, a chcesz przeczytać coś fajnego i przyjemnego w tej tematyce, warto sięgnąć. Ja się dobrze bawiłam i mimo przesytu, cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać.
Moja ocena: 7/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Portalu Amanita.pl oraz Wydawnictwa Akapit Press
Jestem ciekawa tej serii, ale jakoś nie mam chwilowo czasu na nią :) Jeżeli chodzi o porównania do innych książek, to strasznie tego nie lubię, bo albo zawyżają one poziom, albo odstraszają od nowej powieści.
OdpowiedzUsuńWampiry to zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam serii...Lubię wampiry więc pewnie sięgnę po książki :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś dorwać którąś z części :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
hmmm... do wampirów mam sentyment, jakiś niewytłumaczalny
OdpowiedzUsuńi w zasadzie sięgam po książki o tej tematyce w ciemno
pewnie i tę bym przeczytała...
Ja tam jednak wolę czytać po kolei, więc poszukam tomu pierwszego :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że Twoja recenzja spowodowała u mnie wzrost zainteresowania tą serią.. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy tomu i bardzo mi się podoba. Odświeżające po typowych wampirach :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że popularność wampirów nie maleje :) Jeżeli mamy do czynienia z dobra książką fantasy to nie mam nic przeciwko by era tych istot nadal trwała :)
OdpowiedzUsuńWampiry mnie już odpychają, a więc nie przeczytam
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, jak nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńOhh, okładka mnie obrzydza. Ale fabuła... fabuła jest OK. Tak więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOj, mnie też się strasznie ta okładka nie podoba, ale na szczęście jej wnętrze jest dużo lepsze ;)
UsuńMoże nie będzie to mój priorytet, ale czuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńCzytałam część pierwszą i spodobała mi się, więc z pewnością sięgnę po kolejne części:)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana. Zapraszam do zabawy. Szczegóły na moim blogu.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszy tom i muszę powiedzieć, że nawet mi się podobał, więc może sięgnę kiedyś i po kontynuujące tomy. :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńoTAGowałam Cię do blogowej zabawy, zapraszam :
http://swiat-ksiazki-drrim.blogspot.com/2012/05/zostaam-otagowana.html
Pozdrawiam,
Drrim
Dziękuję :) Jeśli znajdę czas to odpowiem na pytania, bo już raz zostałam otagowana ;)
UsuńNo proszę, nie spodziewałam się, że ta książka okaże się godna polecenia :) Miłe zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana do nowej zabawy. Po szczegóły zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za taga ;) To już trzeci w dniu dzisiejszym, więc jeśli znajdę chwilę, to się pobawię ;)
UsuńHahaha ja cię równiez oTagowalam do kompletu XDDDD
OdpowiedzUsuńTo chyba się nie wymigam od tej zabawy xD
Usuń