Autor: Heather GrahamTytuł: Mordercze gronoTytuł oryginału: Drop Dead GorgeousSeria: SuspenseWydawnictwo: G+J, 2012Liczba stron: 343Oprawa: miękka
Brutalne morderstwo młodej kobiety wstrząsnęło Miami. Śmierć Ellie wywołała szczególne poruszenie wśród jej znajomych, którzy w licealnych czasach tworzyli zgraną paczkę. Ellie to kolejna dziewczyna z ich grona, która straciła życie w niewyjaśnionych okolicznościach. Piętnaście lat temu, podczas wspólnej zabawy w kamieniołomach, gdzie dzieciaki lubiły się opalać i bawić w wodzie, ginie Mandy. O śmierć dziewczyny został niesłusznie oskarżony jej chłopak, Sean, który teraz znów wrócił do Miami. Czyżby miał coś wspólnego ze śmiercią Ellie? Czy może Sean piętnaście lat temu powinien zostać skazany za zabójstwo Mandy? A może mężczyzna znów zostanie niesłusznie oskarżony o odebranie życia niewinnej dziewczyny, a winnym okaże się być ktoś zupełnie inny?
Lori, po długotrwałym pobycie w Anglii i Nowym Jorku, również wróciła do Miami. Nie spodziewała się, że znów, po tylu latach, spotka Seana, który na nowo obudzi głęboko drzemiące w niej emocje sprzed lat. Tylko dlaczego ktoś zabił Ellie? Czy to zwykły zbieg okoliczności, że właśnie teraz wszyscy, cała ich dawna paczka, znów znaleźli się w Miami, miejscu śmierci Mandy? W czasach liceum to właśnie śmierć nastolatki sprawiła, że ich wspólne drogi się rozeszły. Czyżby teraz, po piętnastu latach, kolejna zbrodnia splotła ich losy na nowo?
Tylko kto jest mordercą, który w tak brutalny sposób zabił Ellie? Czy jej śmierć miała coś wspólnego ze śmiercią Mandy piętnaście lat temu? Czy morderca wciąż grasuje na wolności, może nawet pośród przyjaciół z dawnej paczki?
Źródło |
„Mordercze grono” autorstwa Heather Graham to moje pierwsze spotkanie z twórczością tejże Autorki. Myślę, że jest to spotkanie udane, które skłoni mnie do poznania innych jej dzieł – może okażą się równie fantastyczne, jak to, które miałam okazję poznać? Kto wie.
Wracając jednak do recenzowanej pozycji, chciałabym powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z lektury. „Mordercze grono” nie jest stricte powieścią kryminalną, gdyż zawiera w sobie potężny wątek rodem z dobrego romansu. Z jednej strony naszą uwagę zajmuje sprawa brutalnych zabójstw, w której stopniowo otrzymujemy nowe informacje, które mają pomóc nam rozwikłać zagadkę. Z drugiej strony przyciąga nas miłosny wątek Seana i Lori, u których, po piętnastu latach, na nowo budzą się wyparte ze wspomnień, głęboko skrywane emocje i uczucia. Mieszanka wybuchowa w doskonałych proporcjach. Jeśli jednak nie jesteście zwolennikami wątków romantycznych w powieściach sensacyjnych, może być to dla Was rażące i odpychające – mnie jednak bardzo się spodobało.
„Mordercze grono” jest świetnym kryminałem. Mimo usilnych prób nie udało mi się rozwikłać zagadki i odkryć, kto zabił. Gdy już, już wydawało mi się, że odkryłam paskudną prawdę, Autorka podrzucała mi pod nos kolejny trop, który burzył całą moją koncepcję i szukałam sprawcy na nowo. Trzeba przyznać, że Heather Graham potrafi wodzić czytelnika za nos, ale czy nie o to w kryminałach chodzi? Co to za frajda od razu wiedzieć, kto zabił? Lepiej trochę pogłówkować.
Powieść Heather Graham pozostawiła po sobie tylko i wyłącznie pozytywne odczucia. Język, który jest przystępny i łatwy w odbiorze; rwąca do przodu fabuła i wartka akcja; interesujące i rozbudowane postacie; mieszanina wątku kryminalnego z wątkiem miłosnym; zaskakujące i kompletnie niespodziewane zakończenie – jestem pod wrażeniem i myślę, że sięgnę po inne dzieła tej Autorki, których (według noty Wydawcy na okładce) jest ponad 70, z wielką przyjemnością.
Jedyną rzeczą, która mnie irytowała podczas lektury, to błędy w druku – kilka stron było zamazanych, co nieco utrudniało czytanie, i błędy w korekcie – jakieś literówki, niepotrzebne powtórki czy brakujące wyrazy. Niemniej jednak nie są to błędy samej Autorki, a ludzi pracujących nad książką, więc do samego „Morderczego grona” zastrzeżeń brak. Polecam fanom powieści kryminalnych, którym nie straszna obecność wątku romantycznego ;)
Moja ocena: 9/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa G+J
Koniecznie sięgnę po tę pozycję. Zazwyczaj już po paru pierwszych stronach domyślam się, kto zawinił, a skoro nie rozwikłałaś zagadki, to może i mnie zaskoczy?
OdpowiedzUsuńNie straszna mi obecność wątku romantycznego, więc chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać jakąkolwiek książkę tej autorki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, rozejrzę się za tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńTa książka na pewno by mi się spodobała, więc jeśli tylko będę miała okazję, poszukam jej.
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się być bardzo interesująca, a że ocena jest wysoka, więc pewnie przeczytam. :) Ostatnio coraz częściej sięgam po thrillery. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą już te lekturę i bardzo mi przypadła do gustu. Z chęcią przeczytałabym inne książki tej autorki. Oj... błędy w druku były momentami bardzo denerwujące, ale jakoś przez to przebrnęłam. ;)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że to tylko mój egzemplarz był taki felerny :(
UsuńO autorce słyszałam już pochlebne opinie, a Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę sięgnąć po jedną z jej powieści. Może właśnie będzie to "Mordercze grono"? :)
OdpowiedzUsuńJa też czytałam o tej autorce, że jej książki są świetne. Będę o niej pamiętać przy następnej wizycie w księgarni.
OdpowiedzUsuńDo fanów kryminałów zaliczam się jak najbardziej, wątkiem romantycznym również nie pogardzę, więc czuję się zachęcona do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać do tej pory żadnej z książek autorki. Nie znam w ogóle jej dorobku literackiego. Bynajmniej ta książka opisana przez Ciebie wydaje się być interesującą lekturą.
OdpowiedzUsuńJa również nie czytałam niczego tej autorki, ale jak będzie tylko taka możliwość, chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAutorkę kojarzę, ale wstyd się przyznać, jeszcze nic jej nie czytałam ;/
OdpowiedzUsuńKurczę ja jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale widzę, że zdecydowanie powinnam. Po tak zachęcającej recenzji i wysokiej nocie jestem całkowicie zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńOczywiście składam Ci również serdeczne życzenia spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych!
P.S. Eric jest super :D To prawda, dlatego Sookie czasem jest irytująca, kiedy nie wie sama czego chce. Jednak skoro Ty czytasz od początku, a ja mam dopiero dwa tomy za sobą, to ciężko jest nam porównywać opinie.
Przeczytałam i byłam zauroczona. I choć nie było to moje pierwsze spotkanie z Heather Graham to muszę przyznać, że jedno z najlepszych. Twórczość tej pisarki należy do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuń