Autor: Jodi PicoultTytuł: Dziewiętnaście minutTytuł oryginału: Nineteen minutesWydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2009Liczba stron: 688Oprawa: miękka
Dzieci bywają okrutne. Potrafią bez skrupułów ugodzić swojego rówieśnika w sam środek kruchego, jeszcze kształtującego się charakteru, obniżając pewność siebie i poczucie własnej wartości do zera. Czasem to tylko niewinne żarciki, które po kilku dniach odchodzą w niepamięć, zastępowane przez nowe wygłupy. Ale co gdy te, na pozór niewinne psoty przeradzają się w codziennie piekło wyśmiewanego przez kolegów dziecka? Co, gdy dorośli lekceważą te niewinne przezwiska i przepychanki, które niszczą psychikę dziecka na zawsze? Przecież w przyszłości ta zniszczona psychika może być przyczyną wielkiej tragedii, nie tylko dla ofiary koleżeńskich wyzwisk, ale również dla oprawców…
Obecnie Peter jest już nastolatkiem, ale od czasów przedszkolnych w jego życiu niewiele się zmieniło. Choć urósł i nieco zmężniał, to wciąż pozostał tym samym, chuderlawym, bladym okularnikiem, który mając sześć lat był obiektem wyzwisk i przykrych dowcipów ze strony kolegów. Chłopak miał nadzieję, że te wszystkie szykany kierowane w jego stronę, z zbiegiem czasu w końcu miną, ale bardzo się pomylił. Prześmiewcze uwagi z roku na rok przybierały na sile, zmieniając życie Petera w prawdziwe piekło.
„W dziewiętnaście minut można skosić frontowy trawnik, ufarbować włosy, obejrzeć tercję meczu hokejowego. Dziewiętnaście minut wystarczy, żeby zaplombować ząb, upiec ciastka, poskładać pranie pięcioosobowej rodziny. (…) W dziewiętnaście minut można wstrzymać świat lub ewakuować się z niego na zawsze. Dziewiętnaście minut – tyle wystarczy, żeby dopełnić zemsty.”
Lecz pewnego dnia spadła ostatnia kropla, która przepełniła czarę goryczy. Peter, chuderlawy nastolatek, wyśmiewany przez swoich rówieśników i Josie, przyjaciółkę z dzieciństwa, która zasmakowała w szkolnej popularności, postanowił zakończyć swoje codzienne męczarnie. Dzierżąc w dłoni śmiercionośną broń ruszył do Sterling High by na dobre zakończyć potok wyzwisk płynący z ust szkolnych kolegów. Jeden jedyny raz, przez dziewiętnaście minut, role się zmieniły – to Peter stał się oprawcą, a uczniowie liceum stali się ofiarami, które z przerażeniem i krzykiem na ustach umykały szkolnymi korytarzami przed zabójczymi strzałami pistoletu.
Jodi Picoult ma na swoim koncie wiele powieści, w których porusza niesamowicie trudne tematy, które sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury. Tym razem
Autorka porusza problem wyobcowania, wyśmiewania i szykan wśród nastolatków. Pewnie każdy z nas, na pewnym etapie życia, spotykał się z tym problemem. Może pośrednio, a może na własnej skórze. Tak czy inaczej, zadajemy sobie sprawę, że ofiara takich działań poddawana jest ogromnej próbie siły własnej psychiki i charakteru. W takim momencie nie trudno się załamać, ale czy rozwiązanie, które zastosował Peter, może być działaniem uzasadnionym i usprawiedliwionym? Sprawdźcie, jak na to pytanie odpowiedziała Autorka;)
Autorka porusza problem wyobcowania, wyśmiewania i szykan wśród nastolatków. Pewnie każdy z nas, na pewnym etapie życia, spotykał się z tym problemem. Może pośrednio, a może na własnej skórze. Tak czy inaczej, zadajemy sobie sprawę, że ofiara takich działań poddawana jest ogromnej próbie siły własnej psychiki i charakteru. W takim momencie nie trudno się załamać, ale czy rozwiązanie, które zastosował Peter, może być działaniem uzasadnionym i usprawiedliwionym? Sprawdźcie, jak na to pytanie odpowiedziała Autorka;)
Wielokrotnie miałam okazję poznać twórczość Jodi Picoult i za każdym razem Autorka mnie szokowała, trzymając w napięciu do ostatnich stron książki. Tutaj jednak poczułam jakieś rozleniwienie fabuły, nie potrafiłam się wciągnąć w historie bohaterów „Dziewiętnastu minut”. Mam wrażenie, że czegoś mi zabrakło, czegoś, co ruszyłoby mnie emocjonalnie i osobiście dotknęło w jakiś sposób. Tematyka jest naprawdę ciekawa i poruszająca, skłaniająca do myślenia i zastanowienia się nad własnymi czynami, ale jakoś nie było chemii między mną a książką.
Niemniej jednak Picoult wciąż zaskakuje swoim jedynym i niepowtarzalnym stylem, który jakiś czas temu mnie uwiódł, co sprawiło, że teraz rzucam się na każdą nową powieść Autorki, której nie miałam jeszcze okazji przeczytać. Picoult o trudnych sprawach potrafi pisać lekko, choć z wielką precyzją. Trzeba przyznać, że wiedza Autorki na temat policyjnych czy sądowych procederów jest naprawdę duża i dogłębna, co jest dla mnie ogromną zaletą. Prócz szczegółowych i realistycznych opisów, które dodają fabule smaku, mamy również rozległe opisy charakterów postaci – znamy przeszłość najważniejszych bohaterów, ich teraźniejszość i to, co może, choć wcale nie musi się wydarzyć. Wszystko to sprawia, że postacie są bardziej namacalne i łatwiej nam zrozumieć pobudki, które nimi kierują.
W ogólnym rozrachunku wciąż pozostaję wielką fanką Jodi Picoult, mimo tego, że „Dziewiętnaście minut” mnie nie ruszyło. Powieść ta wciąż jest na dużym poziomie, zaskakuje trudną tematyką i ciekawą fabułą oraz rozwiniętymi postaciami, ale niestety, coś się między nami nie zgrało. Mimo prywatnego niedosytu, polecam.
Moja ocena: 7/10
Uwielbiam książki pani Picoult, więc po tę właśnie na pewno kiedyś sięgnę;)
OdpowiedzUsuńUu dziwi mnie Twoja ocena, bo dla mnie to jedna z najbardziej poruszających książek Picoult :) Ale każdy ma własną opinię, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIlu ludzi, tyle zdań :) Mnie dużo bardziej poruszyła "Krucha jak lód" czy "W imię miłości" - jakoś były "bliższe memu sercu", jeśli mogę tak powiedzieć, choć nie wiem dlaczego. Po prostu zagrała jakaś chemia, a tutaj zabrakło mi emocji ;)
UsuńPozdrawiam!
Dałam tą książkę koleżance z pracy, zeby wkręciła się w Jodi, zobaczymy czy ją ruszy. Bo mnie ruszyła i to bardzo...
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam przed chwilą w odpowiedzi na komentarz Domi - mnie bardziej ruszyły inne powieści Picoult, dlatego ocena taka, a nie inna :)) Teraz na półce czeka na mnie "Świadectwo prawdy" :)
UsuńCzytałam, czytałam, ale niestety nie za bardzo przypadła mi do gustu. Znaczy się, jest dobra, ale przed nią przeczytałam trzy inne książki autorki pod rząd i trochę mi się przejadł wciąż ten sam schemat... Ale ogólnie rzecz biorąc książki Picoult bardzo dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To moja pierwsza książka Picoult którą przeczytałam i mam do niej jakiś sentyment. Porusza bardzo. Lubię ją. ;]
OdpowiedzUsuńNiestety, nie czytała jeszcze żadnej z książek tej autorki, ale mam ich kilka na półce, a w tym "Dziewiętnaście minut" :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na pierwsze akapity recenzji, byłabym skłonna przyznać, że jest to powieść akurat dla mnie. Lubuję się w podobnych historiach, więc nie zaszkodzi posmakować pióra tej pisarki.
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Ciebie, ta książka jest jedną z moich ulubionych tej autorki. Naprawdę mnie poruszyła i wciągnęła. ;) Miedzę mną a tą książką była chemia.;)
OdpowiedzUsuńChyba nie wybiorę tej książki na moje pierwsze spotkanie z tą autorką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jeśli tylko znajdę w bibliotece to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę od dawna, ale trochę się obawiam... Temat zbyt mi bliski i nie wiem, czy jestem gotowa na podobną lekturę. Niemniej kiedyś na pewno przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie ta książka pochłonęła bez reszty, nadal mam ją żywo w pamięci. Jest w pisarstwie Picoult coś, co nie pozwala mi przejść do porządku dziennego nad jej książkami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzas chyba znów wrócić do Picoult, dawno już nic jej nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Picoult, tę książkę czytałam jakiś czas temu - naprawdę bardzo dobra. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja się przyznaję, że choć tyle słyszałam o Picoult, jeszcze nie miałam okazji by przeczytać którąś z jej książek. Chyba pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńja tam jestem fanką każdej powieści Picoult. i tych lepszych i tych gorszych, ale 19 minut dopiero przede mną.
OdpowiedzUsuńTa książka bardzo mnie poruszyła i dała dużo do myślenia jeszcze długo po jej przeczytaniu. Mocna! Moim zdaniem każde z rodziców i nauczycieli powinni ja mieć za lekturę obowiązkową. W życiu żadnego dziecka nie powinno być aż tyle niesprawiedliwości i niezrozumienia.
OdpowiedzUsuńPicoult lubię i to bardzo, ale tej jeszcze nie miałam okazji przeczytać.
OdpowiedzUsuńDotychczas czytałam jedynie aby jedną książkę Jodi o tytule ,,Ocal mnie'' i bardzo pozytywnie ją odebrałam. Podoba mi się styl autorki. Pisze takie życiowe książki, które dają jednocześnie wiele do myślenia. Widzę, że ,,Dziewiętnaście minut'' także jest bardzo intrygująca i warta uwagi, dlatego bardzo chętnie w wolnej chwili ją również poznam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam za sobą już kilka pozycji tej autorki i bardzo chcę przeczytać kolejne. Każda z jej książek porusza mnie.. Uważam, że są świetne.
OdpowiedzUsuń