Strony

Zabić Jane - Erica Spindler

Autor: Erica Spindler
Tytuł: Zabić Jane / See Jane Die
Wydawnictwo: Mira - Harlequin
Liczba stron:  496
Moja ocena: 9/10

„Kiedy usłyszała hałas silnika, odwróciła głowę. Na pustym jeziorze pojawiła się duża, elegancka motorówka. Płynęła w jej stronę. Jane uniosła raz jeszcze ramię, żeby zasygnalizować swoją obecność. Łódź skręciła, przez chwilę jakby się wahała, a potem zawróciła w jej kierunku. Jane poczuła, jak serce skoczyło jej do gardła. Zamachała gwałtownie. Motorówka nie zatrzymała się, nie skręciła. Jakby ktoś specjalnie chciał na nią najechać. (…) Motorówka była coraz bliżej. Jane zrozumiała, że ktoś chce ją zabić. Wydała z siebie pełen przerażenia wrzask, który zagłuszył hałas silnika. Przed oczami miała kadłub łodzi. Po chwili nie widziała już nic innego. Przerażenie nagle ustąpiło. Poczuła śrubę silnika na ciele i pogrążyła się we wszechogarniającym bólu.”*

Jane, po wielu, wielu latach osiągnęła wszystko to, o czym 17 lat temu mogła tylko marzyć. Kochający mąż, sława i pieniądze. Sielankowy obraz  uzupełnia nagła wiadomość o ciąży Jane. Wszystko wydaje się ociekać szczęściem. Ale coś od pewnego czasu zakłóca domową idyllę. Demony przeszłości powróciły i dają o sobie znać w koszmarach…

 Kobieta budzi się w nocy z krzykiem, próbując otrząsnąć się ze snu, który przypomina jej o tragicznym wypadku, który niemal pozbawił ją życia. Tego nieszczęśliwego dnia ktoś z premedytacją najechał na Jane motorówką, sprawiając, że straciła pół twarzy. Kiedy poczuła, że życie się dla niej skończyło, poznała Iana, chirurga plastycznego, który na nowo obudził w niej nadzieję. Teraz Ian jest jej mężem, a sama siebie zwykła nazywać narzeczoną Frankensteina.

Niestety, nie tylko koszmary postanowiły zatruć życie Jane. Wkrótce okazuje się, że Ian został oskarżony o zabójstwo Elle Vanmeer, która była jego pacjentką. Z czasem wychodzi na jaw, że to nie ostatnie morderstwo, o które Ian został posądzony, bowiem niedługo po aresztowaniu męża, Jane odnajduje ciało brutalnie zamordowanej Marshy, recepcjonistki Iana. Motywy wydają się jednoznaczne – Ian miał romans z Elle, o którym wiedziała Marsha. Romans mógł zostać odkryty, więc by temu zapobiec, i by nie stracić swojej żony, a raczej jej majątku, Ian postanowił zaryzykować i pozbyć się obu kobiet.

Jane nie może uwierzyć w to, co się dzieje. Nagle zaczyna tracić wszystko to, co  udało jej się zdobyć. Do tego wszystkiego dochodzą anonimowe listy, które sprawiają, że Jane zaczyna wierzyć, że koszmar przeszłości powrócił na dobre – kobieta ma wrażenie, że mężczyzna, który 17 lat temu spowodował tragiczny w skutkach wypadek powrócił, by dokończyć swojego dzieła. Ale co z Ianem i niezbitymi dowodami, które świadczą o jego winie? Czy może teoria Jane faktycznie jest prawdziwa? A może po prostu padła ofiarą okrutnej intrygi?

„Możesz wszystko stracić, Jane. Twój koszmar powróci i zabierze ci wszystko.”*

„Zabić Jane” to moje pierwsze spotkanie z twórczością E. Spindler – i jakże udane było to spotkanie. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to trudna i obciążająca lektura, ale napisana w dobrym stylu – potrafi zaintrygować i zaskoczyć.

Po pierwsze fabuła, która jest wartka i ciekawa. Krótkie rozdziały sprawiają, że chce się przeczytać jeszcze tylko jeden, a potem kolejny i kolejny,  aż zarywa się z tej ciekawości noc. Razem z bohaterami próbowałam główkować, kto jest mordercą – czy to Ian, tak jak podejrzewa policja, czy może jednak ten, który 17 lat temu spowodował wypadek Jane. W głowie kołatało mi setki różnych myśli, tysiące wątpliwości i jeszcze więcej rozwiązań, a zakończenie i tak mnie zaskoczyło – tak bardzo, że aż na głos musiałam wyrazić swoje zdumienie, nagłym „oooo kuuuurczeee!”. Wtedy usłyszałam z ust brata: „Co Ty znowu tam tak przeżywasz?” – a to właśnie był kryminał E. Spindler!  

Po drugie, podobała mi się wielowątkowość tej powieści. Głównym wątkiem, jest wątek kryminalny i poszukiwanie sprawcy całego zamieszania. Drugim wątkiem, jest wątek siostrzanych relacji, pomiędzy Jane a Stacy. Przed całą sprawą z Ianem, obie kobiety miały problemy z porozumiewaniem się. Żywiły wobec siebie wiele negatywnych emocji, szczególnie Stacy, która zazdrościła swojej młodszej siostrze męża i pieniędzy, a do tego odczuwała wobec niej żal, bo to Jane, a nie ona sama, była bardziej kochana przez ojca i babkę. Niemniej jednak wszystkie te tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w ostatnim czasie sprawiły, że kobiety ponownie spróbowały odbudować wzajemnie relacje i utracone zaufanie. Jane straciła męża, ale odzyskała siostrę, przynajmniej na pewien czas…

Podsumowując: Czytając „Zabić Jane” z całą pewnością nie można się nudzić. Według mnie jest to świetny, nie obciążający kryminał, który wciąga swoją wartką fabułą i niesamowitymi zwrotami akcji. Przez cały czas byłam ciekawa co się dalej wydarzy, jak zakończą się losy głównych bohaterów, a autorka i tak mnie zaskoczyła – nie udało mi się przewidzieć żadnej z opcji, którą rozważałam, za co ogromny plus – przewidywalna fabuła to jedna z najgorszych rzeczy, z którą można mieć do czynienia. Krótko mówiąc – polecam!

 *Wszystkie cytaty pochodzą z książki.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harlequin - Mira

18 komentarzy:

  1. Mam ją na oku i na pewno jak będzie możliwość, to z chęcią ją przeczytam:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. czeka już u mnie na półce! Uwielbiam ta autorkę, jest ona niesamowita !

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się w stu procentach pod twoimi wrażeniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kryminały,a ten od dłuższego czasu mam już w planach i muszę niedługo przeczytać;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie czytam tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda ostrożnie podchodzę do książek pochodzących z tego wydawnictwa, jednak sądzę, że ta pozycja mogłaby mnie w duży stopniu zainteresować. Lubię również krótkie rozdziały w książkach. Trudniej jest mi tylko oderwać się później od lektury danej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytałabym coś w tym klimacie. Groźnie i niby sensacyjnie, a można mieć pewność, że dobrze się dla bohaterów skończy.

    OdpowiedzUsuń
  8. kolejna pozytywna recenzja (:
    nie przepadam za kryminałami, ale może na ten się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Skończyłam własne czytać ,,Zabić Jane'' i do jutra powinnam umieścić recenzję, dlatego wybacz, że nie przeczytam twojej, gdyż nie chce się nią sugerować. Jutro zajrzę ponownie i porównam nasze wspólne wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczęłam czytać dzisiaj w autobusie, początek taki sobie (opowieść Jane o tym jak wypadek zakończył się happy endem, bo znalazła męża, który ją kocha), ale potem gdy akcja przenosi się do pracy jej siostry, robi się coraz ciekawiej. Mam nadzieję że mnie również książka przypadnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię krótkie rozdziały w książkach ;D A ta książka wyjątkowo mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka kusi i cieszę się, że mam ją w planach. Pozostaje poczekać, aż pojawi się w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wysoko oceniłaś tę ksiązkę :) Muszę przyznać, że to już kolejna zachęcająca recenzja którą czytam i przyznam, że z wielką chęcią bym przeczytała tę książkę, bo to moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna recenzja, bardzo mnie zachęciłaś do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam tą książkę i dzięki niej pokochałam Spindler. Polecam Ci też inne jej książki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się interesująco:) Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń